Wraz z wiosną przyszły pierwsze cieplejsze dni, pora więc rozstawić basen. Na samą myśl o godzinach żmudnego pompowania zaczynają nas jednak boleć ręce, rozłożenie basenu odwleka się więc w czasie. Dopiero gdzieś w okolicach lipca znajduje się jednak wolny weekend i wreszcie postanawiamy podjąć się wyzwania. O ile dzieci nie zdążyły jeszcze urwać nam głowy, straciliśmy już prawie połowę sezonu. Każdy, kto posiada dmuchany basen zna ten problem od podszewki. Pierwsze rozłożenie było jeszcze ciekawą zabawą, z każdym kolejnym tracimy jednak zapał i nasz zakup spędza więcej czasu złożony w pudełku niż w ogrodzie. Żeby temu zapobiec, nie musimy wcale kupować dużego i drogiego kompresora.
Na https://www.baseny-warszawa.pl/pompki-elektryczne-12v-c-1_16_104.html możemy zapoznać się z dokładną specyfikacją i zastosowaniem, a także ofertą produktową pompek elektrycznych. Bez wysiłku napompujemy nimi właśnie basen ogrodowy, ale nie tylko. Równie dobrze możemy używać ich do pompowania wszystkich dmuchanych gadżetów pływających, jak fotele, materace, kółka dla dzieci czy inne wodne zabawki. Dzięki zasilaniu 12 V pompkę taką możemy wpiąć do samochodowego gniazdka zapalniczki, sprawdzi się więc nie tylko w domu, ale i w podróży, czy przy weekendowym wypadzie nad jezioro. Część pompek elektrycznych oferuje na tyle wysokie ciśnienie robocze, że możemy nimi napompować koło w sytuacji awaryjnej. Warto mieć więc ze sobą takie urządzenie w trasie. Niektóre z oferowanych na rynku modeli posiadają także funkcję wypompowywania, przydadzą się więc przy spuszczaniu powietrza z akcesoriów po udanym wypoczynku.