Mikrofalówka to jeden z absolutnie komfortowych wynalazków XX wieku. Mikrofalówka jest niezwykle pomocna w funkcjonowaniu każdej rodziny. Gdy każdy z jej członków wraca o innej porze do domu, nawet najwspanialszy obiad przygotowany przez panią domu, kilka razy odgrzewany musi okazać się niesmaczny.
I właśnie wtedy do życia rodziny wkracza mikrofalówka.
Istnieje wiele obiegowych i często nieprawdziwych opinii na temat jedzenia odgrzewanego w mikrofalówce. Pytanie tylko, czy są one prawdziwe? Od wielu lat naukowcy zajmują się tym problemem, pracują nad oceną działania mikrofalówki oraz jakości jedzenia, które podgrzewa, i z całą pewnością badania te dowiodły, że jedzenie przyrządzane w kuchence mikrofalowej nie traci nic ze swoich właściwości odżywczych. Mikrofalówka ogrzewa produkty spożywcze wytwarzając tzw. rezonans rotacyjny cząsteczek wody znajdujących się w pożywieniu. Pod wpływem promieniowania zaczynają one drgać i wydzielają ciepło ogrzewając jedzenie.
Jedzenie przygotowane w mikrofalówce nie traci witamin i enzymów, co więcej witamin pozostaje w nim więcej niż po tradycyjnej obróbce termicznej, jaką jest gotowanie. Utrata witamin może nastąpić tylko wtedy, gdy podgrzejemy jedzenie do naprawdę wysokiej temperatury, takiej w której i tak nie moglibyśmy się nim posilić.
Promieniowanie elektromagnetyczne operujące w mikrofalówkach nie wydostaje się na zewnątrz zatem nie ma cech rakotwórczych. Poza tym nigdy nie było i nie jest na tyle silne, żeby miało zaszkodzić człowiekowi.
Dobrze, że takie jedzenie nie jest szkodliwe, ponieważ w pracy mamy mikrofalę i trochę się bałam o swoje zdrowie, a wiadomo, ciepły posiłek w pracy,to super sprawa! pozdrawiam serdecznie