Negative Space/pexels.com
Duża część domów to budynki pamiętające czasy dawno minione, w których nikt nawet nie słyszał o czymś takim jak standardy energooszczędności. Dlatego też wiele z nich wymaga w okresie zimowym silnego ogrzewania, aby zapewnić pomieszczeniom optymalny komfort cieplny – a to pociąga za sobą znaczne koszty. W takiej sytuacji jedynym sensownym rozwiązaniem wydaje się być znalezienie stosunkowo taniego, a jednocześnie wydajnego materiału opałowego. Jest nim m.in. węgiel brunatny, drewno, ekogroszek i pellet. Spośród tych paliw polecany jest zwłaszcza ekogroszek cena za tonę wynosi bowiem od 500 zł do 1000 zł.
Do ekonomicznych paliw stałych zaliczamy m.in. węgiel brunatny i drewno pozyskiwane z drzew liściastych. Ten pierwszy materiał posiada niezbyt dużą wartość opałową, ale jest bardzo tani (około 150 zł za tonę), w związku z czym na ogrzanie nim domu wydamy zaledwie od 500 do około 2000 zł na sezon (w zależności od stopnia ocieplenia budynku). W przypadku drewna koszty są bardzo porównywalne (100-250 zł za metr kwadratowy). Alternatywą dla wymienionych paliw jest ekogroszek, wytwarzany z węgla kamiennego. Występuje on w postaci grudek o średnicy od 5 do 25 mm, charakteryzuje się bardzo dobrą wartością opałową i w trakcie spalania wydziela znacznie mniej szkodliwych substancji niż zwykły węgiel.
Wykorzystując ten opał, w sezonie grzewczym wydamy nie więcej niż 1400 zł (około 2 tony). Na uwagę zasługuje jeszcze pellet, czyli sprasowane pod ciśnieniem trociny drzewne. W tym przypadku roczny koszt ogrzania pomieszczeń domowych nie powinien przekroczyć 1800 zł, jeśli oczywiści nasz budynek jest przynajmniej trochę ocieplony. Jeśli chodzi o pellet producent tego materiału oferuje go pod dwiema postaciami – luzem oraz w workach 25 i 50 kg.