Każdego dnia w łóżku spędzamy osiem godzin. A wraz z nami towarzyszą nam niestety bakterie, roztocza i grzyby, które nosimy na ciele. Pod kołdrą, gdzie jest ciepło i często wilgotno, mają idealne warunki do rozwoju. Dlatego to takie ważne, by regularnie zmieniać i prać całą pościel. Jak często to robić?
Mikroorganizmy, zwłaszcza roztocza uwielbiają nasze łóżka, ponieważ w nich znajduje się najwięcej martwego naskórka, którym się żywią. Dotyczy to niestety także łóżeczek maluszków. Dlatego ich pościel należy prać co najmniej raz w tygodniu, a najlepiej jeszcze częściej. Z punktu widzenia mikrobiologii siedem dni to maksymalny okres bez zmiany pościeli.
Aby uniknąć rozwoju bakterii, pościel w łóżeczku dla niemowląt należy prać w wysokiej temperaturze z dodatkiem delikatnego detergentu, który będzie bezpieczny dla skóry dziecka. Przed założeniem warto wyprasować poszewki w maksymalnie wysokiej temperaturze. Nie tylko dlatego, by uniknąć nieestetycznych zagnieceń, lecz także ze względu na to, że żelazko rozprawi się z bakteriami.
O zmianie pościeli młodzieżowej lub dorosłych myślimy rzadziej, a to błąd. Wymieniamy ją tylko, kiedy odczuwamy pragnienie świeżości, na przykład po większych porządkach, jednak nie tylko najmłodsi są narażeni na działanie bakterii. Aby tego uniknąć, pościel i prześcieradła należy wymieniać co siedem dni.
Oczywiście nie można zapomnieć o prasowaniu. Chociaż może się to wydawać uciążliwe, zwłaszcza jeśli sterta prasowania dla całej rodziny jest duża, jest naprawdę konieczne. Wysoka temperatura żelazka zabija bakterie i roztocza, które mogą żyć w warstwach materiału. To nie jest już tylko kwestia estetyczna, raczej kwestia zdrowia.